Ciasto leśny mech to pyszne ciasto ze szpinakiem, przełożone delikatnym kremem na bazie kremówki i serka mascarpone.
Leśny mech zdecydowanie smakuje tak jak wygląda, czyli pysznie i idealnie.
Składniki:
Ciasto:- 200g świeżego szpinaku
- 4 jajka
- 0.5 szklanki cukru
- 200ml oleju
- 1op. cukru waniliowego (16g)
- 1.5 łyżki soku z cytryny
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1op. budyniu waniliowego
- 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0.5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1op. galaretki przezroczystej, lub cytrynowej
- 330ml śmietanki 30%
- 3 łyżki cukru pudru
- 1op. cukru waniliowego (16g)
- 250g serka mascarpone
Przygotowanie:
Ciasto:
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Świeży, umyty szpinak, rozdrabniamy w wysokim naczyniu, za pomocą blendera.
- Mikserem ucieramy jajka z cukrami na jasną, puszystą masę. Nie przerywając miksowania, cienkim strumieniem wlewamy do masy olej i dodajemy szpinak. Mąkę dokładnie mieszamy z proszkiem, sodą i budyniem, partiami dodajemy do masy miksując całość cały czas na niskich obrotach. Ciasto przelewamy do blachy wyłożonej papierem do pieczenia (21x21cm), wkładamy do rozgrzanego piekarnika, pieczemy około godzinki.
- Ciasto studzimy. Po upieczeniu ciasto powinno mieć około 5cm wysokości, dzielimy je na 2 równe blaty ( każdy 2 centymetrowy ), a z pozostałego ciasta robimy zieloną posypkę na wierch.
- Galaretkę rozpuszczamy w 200ml wrzącej wody, odstawiamy do wystudzenia i lekkiego stężenia.
- Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno z dodatkiem cukru pudru i cukru waniliowego, a kiedy będzie już sztywna, dodajemy mascarpone, zimną tężejącą galaretkę i miksujemy na gładki, jednolity krem. Krem dzielimy na dwie równe części ( u mnie wyszło 2x347g ) i przekładamy przygotowane wcześniej blaty. Na pierwszy blat nakładamy pierwszą część kremu, przykrywamy drugim blatem, dajemy drugą część kremu, wyrównujemy i wierzch posypujemy zieloną posypką z ciasta.
- Ciasto wstawiamy do lodówki na kilka godzin, by krem stężał, a blaty zmiękły.
Szczepan
3 lata temuCiasto samo w sobie wygląda smacznie, jednak przygotowanie jest problematyczne wobec lakonicznej treści przepisu 🙁
Najpierw ciasto : 1h to dla mnie za dużo, 50 min powinno wystarczyć (1h skutkowało zbyt spieczoną góra :()
Krem : WAŻNA UWAGA – NIE UBIJAJCIE TEGO RĘCZNIE bo się zarobicie – ja, nie zdając sobie z tego sprawy ubijałem przez kwadrans ręcznie, potem wyciągnąłem mikser i muksowałem przez 20 min – krem dalej nie był sztywny 🙁
Wobec tego dodałem galaretkę (UWAGA – galaretkę zdejmijcie z gazu, jak tylko proszek połączy się z wodą – nie gotujcie jej) z mascarpone, które muksowałem przez kolejne 10 min, ale konsystencja kremu dalej ni była sztywna.
Samo ciasto znajduje się teraz w lodówce, mam nadzieję, że mimo wszystko będzie smaczne 😉